Grzech zaniechania

„Nowa unijna polityka energetyczno-klimatyczna otwiera przed Polską, której energetyka oparta jest na węglu, wielką szansę wdrożenia czystych technologii węglowych” mówił w Katowicach unijny komisarz ds. energii Andris Piebalgs.

Przy czym dodał, że „Polska powinna odbierać propozycje Rady Europejskiej jako wielką szansę na przyszłość, a nie jako problem, z którym trzeba się zmagać”, podkreślając, że wysiłek w ograniczeniu emisji CO2 oznacza nie tylko poprawę stanu środowiska i ograniczenie zmian klimatu, ale także skok technologiczny.

Przypomnijmy, że UE nakreśliła trzy cele do osiągnięcia w 2020 r.: obniżenie emisji CO2 o 20%, zmniejszenie zużycia energii o 20% i zwiększenie udziału energii odnawialnej w bilansie energetycznym do 20%.

Czy tak odbieramy politykę Unii Europejskiej, pytałem – już w 2007 r. (AURA 10/2007) prof. Macieja Nowickiego, wówczas prezesa EkoFunduszu, realizującego wiele zadań właśnie w tej dziedzinie. W odpowiedzi usłyszałem:

„Uważam, że kierunki nakreślone przez Komisję Europejską są jak najbardziej słuszne, a szczególnie dla Polski, mamy bowiem duże zaległości i duże możliwości, np. podniesienia efektywności procesów energetycznych, oszczędności energii, odzysku ciepła odpadowego oraz pozyskiwania energii ze źródeł odnawialnych. Decyzje Komisji Europejskiej będą znakomitym bodźcem do tego rodzaju działań”.

Dodał jednak, że „osiągnięcie postawionych celów wymaga wielkiego wysiłku inwestycyjnego, a przede wszystkim koordynacji już realizowanych zadań i wspomagania ich wielkim programem narodowym. Jeśli takiego programu nie będzie, jeśli politycy nie zdadzą sobie sprawy, że to jest najważniejszy problem, tak dla gospodarki państwa, jak i dla społeczeństwa, problem nr 1 z punktu widzenia społecznego, ekonomicznego i ekologicznego, to tych wskaźników nie osiągniemy”.

Takiego narodowego programu nie tylko nie opracowano, ale niewiele się robi, aby przekonać polityków do takich działań.

Obecnie Komisja Europejska przedstawiła jeszcze ambitniejszy plan ograniczenia emisji dwutlenku węgla do 2050 r., bo co najmniej o 80%. Największy nacisk chce położyć na efektywność energetyczną, a także zmniejszenie emisji CO2 w rolnictwie.

Wcześniej były również propozycje, aby do 2020 r. obniżyć emisję gazów cieplarnianych nawet o 30%, a nie o 20%.

Takie propozycje przyjmowane są w Polsce bardzo krytycznie. Że są nierealne, szkodliwe, szkodzą elektrowniom i w konsekwencji uderzą w społeczeństwo. Stracimy możliwość konkurencji i spowolnimy rozwój naszej gospodarki.

Z jednej strony głosimy hasła, że trzeba oprzeć gospodarkę na wiedzy, kapitale ludzkim, nowych technologiach, a z drugiej – nie dokonujemy niezbędnych zmian.

Jeśli nasz przemysł chemiczny, hutniczy i energetyczny chce być konkurencyjny, to musi się unowocześnić. Proces ten przebiega jednak bardzo wolno.

Rozwój energetyki mogę przedstawić na przykładzie Elektrowni Opole. Jej projektowanie rozpoczęło się w latach 60. Miała być na owe czasy zakładem nowoczesnym, wyposażonym w sprawne agregaty produkcyjne. Jej uruchomienie spotkało się jednak z protestem, gdyż projektanci nie przewidzieli odsiarczania spalin, czego domagali się ekolodzy. AURA krytykowała brak tego ważnego elementu, ale po ustaleniu terminu budowy instalacji odsiarczania spalin opowiedziała się za jak najszybszym uruchomieniem elektrowni. Pierwszy blok uruchomiono w 1993 r., następne w 1994, 1996 i w 1997 roku.

Elektrownia ta należała wówczas do najbardziej ekonomicznych i ekologicznych zakładów. Opisaliśmy jej zalety w 2000 roku (AURA 9/2000, „Elektrownia Opole spełnia wymogi ekologiczne UE”). Pisaliśmy, że spalając węgiel kamienny o parametrach 21000 kJ/kg, zawartości popiołu 21% i siarki 1,0%, może się poszczycić niskim zużyciem paliwa 9200 kJ/kWh i 39-procentową sprawnością ogólną.

Do oczyszczania spalin zastosowano nowoczesne urządzenia:

– zainstalowano elektrofi ltry o skuteczności odpylania 99,8%, ograniczające emisję pyłów do poziomu poniżej 25 mg/m3;

– wybudowano instalację do odsiarczania spalin metodą mokrą, która osiąga sprawność ruchową 95% i redukuje emisję SO2 do 200 mg/m3;

– zamontowano niskoemisyjne palniki, które z odpowiednim programem spalania obniżają emisję tlenków azotu do ok. 400 mg/m3.

Odpady paleniskowe wykorzystywano w całości w budownictwie. Włączenie Opola do systemu energetycznego automatycznie eliminowało część produkcji energii w przestarzałych elektrowniach.

Elektrownia została pierwotnie zaprojektowana jako sześcioblokowa. W pierwszym etapie zainstalowano 4 bloki, ale wykonano całą infrastrukturę dla obiektu docelowego. Na pytanie, jakie będą następne 5 i 6 bloki, dyrektor Józef Pękala wówczas odpowiedział, że na pewno na miarę XXI wieku, na parametry nadkrytyczne o sprawności 45,4 % netto, o łącznej mocy 900 MW.

Kierownictwo Elektrowni złożyło też już w 1996 r. Zarządowi Miasta Opole ofertę ogrzewania miasta, aby wyłączyć dymiące kotłownie lokalne i radykalnie obniżyć ceny zużywanego ciepła. Do tej pory, mimo upływu kilkunastu lat, nie podjęto budowy 5 i 6 bloku, a miasto również nie odpowiedziało na propozycję korzystnego ogrzewania energią wytwarzaną w skojarzeniu z produkcją energii elektrycznej.

Przykład ten wskazuje, że nasza energetyka jest w stagnacji i nikt nią nie kieruje. Większość bloków jest przestarzała, przyrównywałem je kiedyś do samochodów syrena, warszawa, moskwicz, wartburg, którymi już nikt nie jeździ, bo nieekonomiczne.

Zmodernizowano wprawdzie bloki energetyczne w Turoszowie, poprawiając stan czystości powietrza w tzw. Czarnym Trójkącie, ale warto przypomnieć, że Angela Merkel, federalny minister środowiska w latach 1994-1998 doprowadziła w ciągu 5 lat po zjednoczeniu Niemiec do modernizacji 49 elektrowni w dawnej DDR, podnosząc ich sprawność z 28% do 42% (AURA 4/1996). A jej stosunek do polityki klimatycznej UE oddają słowa: „jeśli UE w ramach swej polityki klimatycznej przyjmie wielkość ograniczenia emisji CO2 w 2020 r. o 30%, to Niemcy będą dążyć do przekroczenia tej wielkości”. (Die Umweltmacher – 20 Jahre BMU – Geschichte und Zukunft der Umweltpolitik, Hoffmann und Campe).

Większość naszych elektrowni wykorzystała lata 90. na dozbrojenie kotłów w urządzenia czyszczące spaliny, nie zmieniając eksploatowanych agregatów produkcyjnych.

Możemy się jedynie pochwalić dwoma elektrowniami, które postawiły na nowoczesność. Są to Łagisza i Pątnów II. Gdyby wszystkie elektrownie podnosiły swą sprawność przynajmniej do 45%, to na wytworzenie energii elektrycznej mogłyby zużywać rocznie kilka milionów ton węgla mniej, ograniczając emisję gazów cieplarnianych o podobną wartość.

Edward GARŚCIA
 
 

 

Creampie pov ebony im pregnant now he pulled out and i kept riding him Old young russian pornstar dirty flix jessica malone casting with a cumshot inside Brunette amateur masturbation sneak peek Pov pornstar handjob karma rx jerks off big dick dude and works for a hot load all over her face free clips xxx
situs togel online situs togel online terpercaya Bandar togel Slot situs togel online terpercaya situs togel online terpercaya bandar togel online terpercaya bandar togel terpercaya toto macau togel macau situs judi slot online deposit pulsa bandar togel terpercaya Judi Slot Deposit Pulsa Slot online terpercaya Bandar togel terpercaya bandar togel online terpercaya situs togel online terpercaya bandar togel terpercaya situs togel online terpercaya situs togel macau terpercaya togel online agen slot online terpercaya situs togel Online Terpercaya Situs Judi togel terpercaya Togel Macau terpercaya Situs togel online togel toto Macau terpercaya Bandar togel macau online terpercaya Situs togel macau terpercaya Bandar togel slot online Bandar togel online TOTO MACAU situs togel online terpercaya situs togel online terpercaya situs togel online terpercaya