AURA 1/2019 – Artykuł wstępny
Pakiet katowicki przyjęty
Najważniejszym wydarzeniem w dziedzinie ochrony środowiska w ubiegłym roku był szczyt klimatyczny COP24 w dniach 3-15 grudnia w Katowicach. Według władz miasta, w dwutygodniowej konferencji wzięło udział ponad 21,5 tysiąca osób, które reprezentowały prawie 200 państw z całego świata. Byli m.in. naukowcy, politycy, w tym liczne głowy państw, szefowie rządów, blisko stu ministrów środowiska i spraw zagranicznych, a także przedstawiciele organizacji pozarządowych i dziennikarze.
Żmudne negocjacje zakończyły się przyjęciem dokumentu końcowego, tzw. Pakietu katowickiego, który jest swoistą “mapą drogową” realizacji Porozumienia paryskiego z 2015 roku, mobilizującego 196 państw świata do działań na rzecz ochrony klimatu.
– Dziś mogę głośno powiedzieć – w Pakiecie katowickim w zrównoważony, uczciwy sposób uwzględnione zostały interesy wszystkich stron – mówił prezydent COP24 Michał Kurtyka. – Ale co ważniejsze, jego wpływ na świat będzie pozytywny. Dzięki niemu uczynimy wielki krok w kierunku realizacji ambicji zapisanych w Porozumieniu paryskim. Ambicji, które sprawią, że nasze dzieci spojrzą kiedyś wstecz na nasze dziedzictwo i uznają, że ich rodzice podjęli właściwe decyzje w ważnym, dziejowym momencie.
Pakiet katowicki wskazuje pilną potrzebę zwiększenia przez wszystkie jego strony ambicji w polityce klimatycznej, aby zapewnić najwyższy możliwy stopień adaptacji do zmian klimatu i ograniczenia ich skutków. Podkreśla pilną konieczność zwiększenia finansowania, dostępu do technologii i wsparcia przez kraje rozwinięte, aby wzmocnić działania krajów rozwijających się. Powtarza się też wezwanie do zwiększenia ambicji po 2020 r. i mobilizacji 100 mld dol. rocznie. Pakiet zachęca strony do przedstawiania od 2020 r. długoterminowych strategii ograniczenia emisji i z uznaniem przyjmuje strategie już przedstawione. Pojawia się też wezwanie tych stron, które przedstawiły już krajowe zobowiązania do roku 2025, aby do 2020 r. przedstawiły kolejne i robiły to dalej, co pięć lat.
W pakiecie odnotowano przyjęcie Śląskiej Deklaracji o Solidarnej i Sprawiedliwej Transformacji. Inicjatywa polskiej prezydencji, podkreślająca konieczność zadbania o tworzenie nowych miejsc pracy, została szeroko poparta przez inne strony (jej przyjęcie było najważniejszym punktem Szczytu Głów Państw i Szefów Rządów).
Trzeba jednak zauważyć, że sukces szczytu nie jest pełny. Sprzeciw Brazylii oraz Turcji wobec niektórych zapisów dokumentu spowodował, że negocjacje się przedłużyły, a ostateczna wersja porozumienia została zmodyfikowana. Z końcowej wersji dokumentu usunięto cały rozdział, dotyczący realizacji artykułu 6. Porozumienia paryskiego, który przewidywał m.in. dobrowolną współpracę wszystkich państw przy wdrażaniu krajowych zobowiązań klimatycznych i zakładał utworzenie po 2020 r. nowego, międzynarodowego rynkowego mechanizmu handlu emisjami, opartego na sprawozdawczości uniemożliwiającej podwójne naliczanie tych samych redukcji emisji.
W wystąpieniach przed zakończeniem COP24 przedstawiciele poszczególnych krajów gratulowali polskiej prezydencji prowadzenia negocjacji i przyczynienia się do przyjęcia Pakietu katowickiego. Krytykowali, że w dokumencie nie ujęto m.in. sposobu realizacji art. 6 Porozumienia paryskiego. Więcej szczegółów na temat szczytu – w artykule profesora Piotra Skubały.
Elżbieta Koniuszy